Sunday 24 February 2013

Na słodko

Witajcie. Tym niedzielnym , jakże chłodnym wieczorem witam was tutaj z propozycją Murzynkową :)
Mianowicie, chcę się z wami podzielić bardzo pysznym ciachem, na który przepis dostałam od mojej cioci.
Od razu zaznaczam, że ciacho jest bardzo tanie i proste w wykonaniu.


Potrzeba: 
1 margaryna 
2 szkl. cukru
4 łyżki kakao
0,5 szkl wody
To wszystko razem rozpuścić, poczekac do wystygnięcia. 
Następnie dodać :
2 szkl.mąki
5 żółtek
cukier waniliowy
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
Na koniec należy dodać ubite białko, wymieszać. 
Piec ok 45 min.
i.. gotowe :)


Do tego wedle uznania można polać polewą czekoladową, lub posmarować komfiturami.
 Ja osobiście uwielbiam takie ciasteczka, a tym bardziej w zimowe wieczory.


A wy lubicie takie smakołyki? Znacie jakieś tajne, proste i tanie przepisy na coś pysznego?

enjoy     ;*
Kas.




58 comments:

  1. uwielbiam murzynki :D:D !

    http://zuzieeeek.blogspot.com

    ReplyDelete
  2. Murzynek *.*
    Mniammm
    uwielbiam :P
    Zapraszam do mnie http://julcia102030.blogspot.com/

    ReplyDelete
  3. Ja uwielbiam wszystko co słodkie. Murzynka oczywiście również :)

    ReplyDelete
  4. Uwielbiam murzynka, moja mama robi różne jego wersje :)

    ReplyDelete
  5. Mmmm, mniam!
    Narobiłaś mi ochoty na murzynka i chyba jutro też upiekę :)

    Ja ostatnio upiekłam ciasto dla Mojego, w podziękowaniu za uratowanie tyłka na egzaminie ze statystyki :D Jako, że swoją przygodę z pieczeniem dopiero zaczynam, nie spodziewałam się spektakularnych efektów ale wyszło ZNAKOMITE! :P Wszyscy się nim zachwycali.
    Przepis na nie znajdziesz tutaj:
    http://www.ewa-gotuje.pl/ciasto-z-masa-jablkowo-budyniowa-id152.html

    Co do wspomnień. Racja. Bolą cholernie. A najgorzej jak się przebywało z tą osobą non stop przez kilka lat. Później widzisz ją we wszystkim co Cię otacza. Na szczęście u mnie wszystko jest już w normie i mam nadzieję, że tak zostanie. A czy wejście po raz drugi do tej samej rzeki jest takie złe jak mówią, to się okaże. Myślę, że w moim przypadku to powiedzenie się nie sprawdzi :)

    Buziaki :*

    ReplyDelete
  6. Great post dear <333 I really like your blog :)
    Love, Anna

    www.fashionanna.com

    ReplyDelete
  7. Nie ma to jak zrobić mi smaka właśnie o tej porze! Uwielbiam takie placki... Mmmmmmm...... + gorąca czekolada = idealny duet wieczoru :)

    ReplyDelete
  8. lubię ale z masą z kaszy manny :D ahhh

    ReplyDelete
  9. Jesteś pierwszą osobą, która nie skrytykowała mojego wyboru :)
    Uważam podobnie. Wolę żałować, że spróbowałam niż, że nie spróbowałam i ciągle zastanawiać się co by było gdybym dała nam drugą szansę. Zwłaszcza, że wiem, że w każdym innym szukałabym jego :)

    Dzięki za wsparcie! :)

    ReplyDelete
  10. żarłoby się *.* ale czas trzymać dietę :D

    ReplyDelete
  11. mmm ale mi smaku narobiłaś !
    smacznego :)

    ReplyDelete
  12. ależ smakowicie wygląda! :-)
    takie pulchne :D

    ReplyDelete
  13. U mnie trwa to już 7 lat kochana! On mieszka w Holandii ja w Polsce. Odległość nie jest żadną przeszkodą jeśli się prawdziwie kocha. I powiem Ci, że gdybym mogła poznać idealnego faceta i móc z nim żyć blisko, to wcale bym z tej opcji nie skorzystała. Wolałabym czekać na Pana P. niż pójść na łatwiznę.
    On też myślał, że odległość mnie unieszczęśliwia. Że byłabym szczęśliwsza mając kogoś blisko. Ale nie poddawałam się. Po maturze pojechałam do niego. Byłam tam półtora roku i chciałam studiować ale niestety nie udało mi się zdać holenderskiego i by nie tracić kolejnego roku wróciłam do Polski i zaczęłam studia. Wcale tego nie chciałam! Ale widziałam, że P. miał już jakieś ale na temat mojego zostania w NL na kolejny rok, dlatego pojechałam. Po miesiącu ze mną zerwał. Padły okropnie raniące słowa z jego strony. Przez ten rok rozłąki byłam wrakiem człowieka. Chodziłam praktycznie na autopilocie. Poznałam pewnego Łukasza i nagle Piotr się obudził. Zaczął prosić o kolejną szansę itp. Z początku myślałam, że robi to tylko dlatego, że znalazłam sobie kogoś innego, kogo mogłabym obdarzyć uczuciem, które było zarezerwowane dotąd tylko dla niego. Wszyscy tak myśleli. Ale on z dnia na dzień udowadnia, że naprawde przemyślał całą sprawę i każdego dnia żałuje podjętej przez siebie decyzji (w którą oczywiście duży wkład miała jego mamusia!). Ostatnio zrobił mi niespodzianke. Mówił, że wysłał mi paczkę na walentynki i pytał czy doszła. Mówiłam, że nie, ale pewnie niedługo dojdzie. Sobotniego ranka. Godzina 7. Budzi mnie smsem. Napisał, że moja July popatrzyła się dziwnie na niego "O boże, znowu on" :D Myślałam, że coś mu się przyśniło. Wstałam dać kotce jeść i słyszę pukanie do drzwi. Otwieram zaspana, potargana a przede mną stoi ON. W garniturze, z kwiatami i pytaniem "Zostaniesz moją Walentynką?" !!!
    Nogi się pode mną ugięły! Tak wspaniałego prezentu jeszcze nigdy nie miałam! :)
    I dlatego właśnie go kocham. Zna mnie jak nikt i nadal potrafi zaskakiwać :)

    No... teraz ja się rozpisałam :D
    Powiedz temu swojemu, że nawet jak Cię zostawi, to to nie zmieni Twoich uczuć do niego! I żeby nie gadał bzdur o odległości! Chyba, że sam nie potrafi jej wytrzymać, wtedy sama wiesz, że nie warto czekać.
    Ale na pewno wam się uda! Trzymam kciuki i za was :) Będzie dobrze tylko potrzeba czasu. Sama w to nie wierzyłam, ale czas naprawde jest jedyną rzeczą potrzebną do wyjaśnienia takich spraw, kiedy logika nie pomaga.

    ReplyDelete
    Replies
    1. This comment has been removed by the author.

      Delete
  14. Mmmm. Smaka mi narobiłaś aż głodna jestem.;D
    Zapraszam na mojego bloga : http://wanka-wana.blogspot.com/

    ReplyDelete
  15. Aaa...! narobiłaś mi smaka :( 4

    ReplyDelete
  16. pyszności, uwielbiam murzynka :)

    ReplyDelete
  17. Obserwuję! ;)
    Zapraszam do siebie! Do zdobycia ręcznie malowana koszulka!

    A jeśli chodzi o murzynka... mogła bym jeść.. codziennie! ;D

    ReplyDelete
  18. murzynek zawsze dobry:)
    aż mi narobiłaś smaka aby sobie upiec:)
    pozdrawiam ciepło.

    ReplyDelete
  19. smak dzieciństwa :D

    ReplyDelete
  20. mniam <3
    http://northflower.blogspot.com

    ReplyDelete
  21. Fajny przepis :)
    kocham murzynka <3

    ReplyDelete
  22. To było tak, że wróciłam do domu w sierpniu. Zapisałam się na studia i w październiku zaczęłam. Strasznie tęskniłam za Piotrkiem ale też byłam okropnie zazdrosna jak mówił, że wychodzi gdzieś z koleżankami. No i pewnego dnia mieliśmy gorszy humor i P. powiedział, że to już nie ma sensu. Prosiłam, płakałam ale nic to nie dało. Mama mówiła, że zobaczę, że do mnie wróci. Bo on się do mnie przywiązał i wróci na pewno. Nie wierzyłam. Po 2 tyg napisałam do niego maila czy mu przeszło i jak sobie radzi. Powiedział, że spłynęło to po nim jak po kaczce. To zabolało. Cholernie zabolało. Później znów nie rozmawialiśmy. Po miesiącu czy dwóch dałam na skype opis z piosenki "I'm falling to pieces" a on ustawił sobie "Jigsaw" (układanka). Nie masz pojęcia co się wtedy działo z moim sercem! :) Zaczeliśmy pisać opisami :P Później pisał z zapytaniem jak daje sobie rade itp ale za każdym razem kończyło się to płaczem więc mówił, że nie będziemy pisać. No ale i tak do tego wracaliśmy. Pisaliśmy i pisaliśmy. Pewnego dnia zdałam sobie sprawę, że robię z siebie idiotkę. Że on mnie już nie chce. Że niepotrzebnie proszę i pragnę powrotu do niego. Że muszę z tym skończyć. Flirtowałam z innymi chłopakami, spotykałam się z koleżankami z roku, ale i tak wszędzie szukałam tylko jego i tęskniłam. No i w kwietniu rok temu przyjechał do mnie. Po ustaleniu, że po prostu się spotkamy i zobaczymy jak tam. Ani razu nie powiedział, że mnie kocha. Nie odpowiadał na czułości. Był oschły. Poźniej znów nie pisaliśmy. I jakoś we wrześniu zaczęliśmy pisać tak bardziej poważnie. Przyjechał do mnie, wtedy spotykałam się już z Łukaszem (ale to osobna długachna historia). Był zazdrosny. Pytał czy mamy jakieś szanse. Powiedziałam mu, że ja już nie wiem czy potrafię kochać i odrzuciłam go. Ale ... zasiał ziarenko nadziei i uczucia zaczęły wracać. A później to już potoczyło się samo i kilka dni temu na jego pytanie czy będę jego dziewczyną odpowiedziałam, że tak :)

    Poznaliśmy się na kurniku :) Na makao. Ja nie grałam jeszcze i on też nie. Więc kliknęłam na niego i napisałam "Cześć :)" I tak się zaczeło :)

    A jak było z Tobą?

    Zastanawiałaś się, czy skoro się do Ciebie nie odzywa tyle czasu to czy mu na pewno na Tobie zależy?

    ReplyDelete
  23. Wygląda przepysznie ♥

    Nie mam pojęcia, gdzie obecnie można ją dostać. :(
    Moja była prezentem z tego co mi wiadomo pochodzi od innej blogerki, która kupiła ją chyba w Niemczech :)
    [ Co do komentarza dotyczącego paletki Catrice :) ]
    + Również obserwuję ;D

    ReplyDelete
  24. Matko jakiego mi narobiłaś apetytu! Zjadłabym takie ;DD

    Zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jak zajrzysz ;D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie ma za co ;) Mam nadzieję, że nikomu nie będą się śnić po nocach :P
      Pozdrawiam i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zajrzysz :D

      Delete
  25. Tak to jest z tymi facetami. Poczekaj. Zobaczysz co zdecyduje. Z czasem odpowiedzi i decyzje przyjdą same. Nic na siłę nie osiągniesz. Wiem po sobie.

    Idę spać kochana :*
    Dobrej nocki życzę i do jutra mam nadzieję :)

    ReplyDelete
  26. mm jakie pyszności, zapraszam do wspólnego obserwowania :):>

    ReplyDelete
  27. Aż zrobiłam się głodna!:(

    www.missdzejni.blogspot.com

    ReplyDelete
  28. O jejku!! Aż się zrobiłam głodna :) Przepysznie wygląda ten murzynek :)

    ReplyDelete
  29. Smacznie:))) Ja nie piekę sama. Miłego dnia

    ReplyDelete
  30. mmm, w sam raz do popołudniowej kawusi ;)

    ReplyDelete
  31. mniam :3 widzę, że nie tylko mi sie zachciało jeść na sam widok :D

    ReplyDelete
  32. uwielbiam! :D:D: pychaaaaaaaaaa ;]

    ReplyDelete
  33. Witam Panią :)
    Co tam słychać?

    ReplyDelete
  34. może nawet takim początkującym cukiernikom jakim ja jestem uda się wykonac ten placek:)

    ReplyDelete
  35. wolę nie myśleć coby się stało,gdybym to wszystko zjadła XD
    wygląda smacznie ;)

    ReplyDelete
  36. Nie wiem wg którego przepisu ale miałam ochotę zrobić a tu zonk :P

    Ja tam wole mieć wolne od szkoły :P Właśnie tam czuje, że mój czas się marnuje.

    Mam nadzieję, że plan wypali! Bardzo bym tego chciała bo strasznie za nim tęsknię pomimo, że był tu tydzień temu :P

    ReplyDelete
  37. no i właśnie zagryzłam moją dietę paskiem czekolady i patrząc na blogowe pyszności :)

    ReplyDelete
  38. nie przepadam za ciastami, ale takie które szybko i tanio mozna wykonać bardzo mnie kuszą ;)

    ReplyDelete
  39. ja uwielbiam ciasta a w szczególności "murzynka" ;)
    buziaki

    ReplyDelete
  40. Ojej ale naorbiłaś mi ochoty na coś mocno czekoladowego ;)

    ReplyDelete
  41. a ja nie miałam jeść słodkiego... osz Ty! xD

    ReplyDelete
  42. wygląda mega smakowicie! :)

    www.catwalklove.blogspot.com

    ReplyDelete
  43. ciasto wygląda bardzo smacznie, coś czuję, że wypróbuje niedługo ten przepis ^_^ uwielbiam czekoladowe ciasta, także to coś dla mnie :D

    zapraszam na mojego bloga! prowadzę go razem z koleżanką, dopiero zaczynamy i prosimy o pomoc i wsparcie:
    http://www.emikus-martyn.blogspot.com/
    z góry dzięki :) pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  44. It seems delicious!
    Follow me on http://laviecestchic.blogspot.it
    xoxo

    ReplyDelete
  45. Murzynek. Pychota! Chyba sprawdzę Twój przepis :).

    ReplyDelete

Wypowiedz się !