Thursday 11 April 2013

Pasta cynkowa



Dziś coś z serii jak zabezpieczyć, aby nie wybuchnąć.
A mowa tutaj o nie doskonałościach, które większość osób chociaż sporadycznie nękają, dokładnie - małe krostki, bądź podskórne wulkany, których czasami nawet wydusić się nie da. Bolą, nęcą i szpecą..
Jak im zaradzić?
Jednym ze specyfików, który sobie z nimi radzi jest zwyczajna, mała, tania Pasta Cynkowa.




W takim małym słoiczku  mieści się 20 g pasty. Z czego w 1g zawarte jest 250mg tlenku cynku.
Niezależnie od firmy, każda działa tak samo. W końcu nic innego w składzie nie mają.
Stosować 2-3 razy dziennie na skórę chorobowo zmienioną.
Ja to używam sporadycznie, kiedy coś niepokojącego mnie nawiedzi. Punktowo, bo inaczej może nam zbyt bardzo wysuszyć skórę. Wchłania się bardzo długo, więc polecam stosować na noc.
Objawy są zmniejszone, i ślad po takiej akcji jest niewielki :) Nie podrażnia, nie wywołuje alergii, co u mnie jest bardzo ważną kwestią.


Konsystencję określiłabym jako bardzo gęsty krem, coś podchodzącego pod suocream.
Dość wydajny specyfik, a jego cena to granice 2-4 zł. W zależności od apteki. 


 Stosowałyście taką pastę?
Jakie inne sposoby znacie, na zwalczanie takich nieprzyjaciół?

buziaki kaś :*







14 comments:

  1. To moje must have na wypryski ;)

    ReplyDelete
  2. Właśnie mam zamiar ją kupić bo już wiele słyszałam o niej dobrego :)

    ReplyDelete
  3. Używam od dawna, codziennie wieczorem i rzeczywiście działa. :)
    Fajne są też niektóre żele SOS, które nakładasz punktowo i za kilka godzin pryszcz się zmniejsza, staje się mniej widoczny, tyle, że ten produkt nie zawsze działa(przynajmniej na mnie), zależy od firmy.

    ReplyDelete
  4. Jak byłam młodsza to stosowałam ją bez przerwy ;) W tym momencie moja cera jest 'prawie idealna' więc nawet nie mam jej w zapasie ;)

    ReplyDelete
  5. Nie stosowałam, nie miałam do czynienia, ale opis brzmi ciekawie:)

    ReplyDelete
  6. Ja nigdy nie używałam, mnie nękają wągry więc to raczej nie dla mnie.

    ReplyDelete
  7. nie znam
    mam to szczescie ze nieprzyjaciele atakuja mnie tylko na pare dni w miesiacu
    ale uzywam z ziaja med zelu do mycia buzi
    I toniku ziaja nuno I naprawde ten duet daje rade!
    u mnie dzis przepis
    na klopsa z feta,groszkie,musztarda I ketchupem
    naprawde pychota!zapraszam x x x

    ReplyDelete
  8. Nigdy o tym nie słyszałam, ogólnie fajny blog zapraszam do Siebie :)

    ReplyDelete
  9. Kiedyś również takiej używałam,niestety dużych efektów u mnie nie było,moze u Ciebie się sprawdzi:)
    Pozdrawiam i obserwuję^^

    ReplyDelete
  10. Nigdy o takim czymś nie słyszałam ale może mi się przydać i tylko 2-4 zł ? To tanio. Możliwe że pójdę do apteki i kupię ją ;)

    Obserwujemy ? Ja już.
    Zapraszam do mnie na magiczna-moda.blogspot.com
    Pozdrawiam. xoxo

    ReplyDelete
  11. Ja nie stosowałam nigdy takiej pasty, ale trzeba będzie spróbować :)
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  12. Nigdy nie używałam takiej pasty ale może kiedyś się zaopatrzę ! : d

    ReplyDelete

Wypowiedz się !