Witajcie, dla was mam dzisiaj coś kolejnego z serii 'ucieczka od codzienności'.
Tym razem padło na "Dotyk Crossa" Sylvii Day.
Niezwykła powieść z nutką pikanterii i erotyzmu, tego drugiego już w większej ilości. Czasami dla niektórych może być to niesmaczne, ale trzeba być na to przygotowanym. Zdecydowanie pochłoni ona każdą kobietę. Każa z nas z pewnością pragnie takiego mężczyny jakim okaże się Cross.
Dobra książka która potrafi wciągnąć na maksa. Ta chęć czytania ją 24/h jest niezwykła i już tylko czekam aż wpadnie mi w ręce 2 część.
Dobra książka która potrafi wciągnąć na maksa. Ta chęć czytania ją 24/h jest niezwykła i już tylko czekam aż wpadnie mi w ręce 2 część.
Powieść ta porównywalna jest do '50 Twarzy Graya'. Nie mniej jednak ja Graya nie czytałam, ponieważ najpierw zdecydowałam się sięgnąć po tą. A stało się to za sprawą pewnego zdania, które gdzieś przeczytałam, bądź usłyszałam - kto polubił Graya pokocha Crossa.
A więc Panie Gray - czekam na pana, aby tylko potwierdzić na własnej autopsji to zdanie :)
Powieść, którą czytają kobiety w trzydziestu sześciu językach na całym świecie.
Powieść, która jest najszybciej sprzedającym się tytułem ostatniej dekady.
Jedyna taka powieść erotyczna, która łączy w sobie dobry styl z wyjątkową przyjemnością czytania.
Gideon Cross pojawił się w moim życiu jak błyskawica w mroku.
Był piękny i intrygujący, rozpalał do białości. Pociągał mnie jak nikt dotąd. Pragnęłam jego dotyku jak narkotyku, choć wiedziałam, że jest dla mnie zgubny. Moja zraniona dusza i ciało broniły się, ale on z łatwością je posiadł.
Gideon czuł to samo, dręczyły go podobne demony. Byliśmy jak lustra, które odbijały swoje najgłębsze rany i najdziksze pragnienia.
Ta miłość stworzyła mnie na nowo. Modliłam się, by koszmary przeszłości nie rozdzieliły nas.
Powieść, która jest najszybciej sprzedającym się tytułem ostatniej dekady.
Jedyna taka powieść erotyczna, która łączy w sobie dobry styl z wyjątkową przyjemnością czytania.
Gideon Cross pojawił się w moim życiu jak błyskawica w mroku.
Był piękny i intrygujący, rozpalał do białości. Pociągał mnie jak nikt dotąd. Pragnęłam jego dotyku jak narkotyku, choć wiedziałam, że jest dla mnie zgubny. Moja zraniona dusza i ciało broniły się, ale on z łatwością je posiadł.
Gideon czuł to samo, dręczyły go podobne demony. Byliśmy jak lustra, które odbijały swoje najgłębsze rany i najdziksze pragnienia.
Ta miłość stworzyła mnie na nowo. Modliłam się, by koszmary przeszłości nie rozdzieliły nas.
A wy kobietki, czytałyście tę książkę, jakie macie o niej zdanie ?:) A może to jednak '50 twarzy Graya' was bardziej urzekło ?;)
Jako nast w kolejce do opisania czekają:
"Dwie strony medalu" J.M.R Michalskiego
"Szukając Noel " R.P Evans.
"Szukając Noel " R.P Evans.
buziaki
kaś.